Dlaczego warto wiedzieć, że w pobliżu jest poradnia leczenia uzależnień?
Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Miejski Ośrodek Profilaktyki, Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w Wieruszowie” funkcjonuje na terenie Wieruszowa już od niespełna 19 lat. Jednak nadal się spotykam z osobami mieszkającymi na terenie miasta lub okolic, którzy dopiero teraz dowiedzieli się, że taki ośrodek istnieje. Jestem z jednej strony zaskoczony tym faktem, ponieważ coraz większa liczba pacjentów zgłasza się do naszej poradni. Jednak z drugiej strony mobilizuje mnie to, aby jak największa liczba osób wiedziała o istnieniu poradni uzależnień w naszym mieście. Dlatego też postanowiłem napisać ten artykuł, który przede wszystkim chciałbym adresować do osób, które widzą problem uzależnień w swoim środowisku rodzinnym, towarzyskim, zawodowym lub lokalnym.
Trudno jest patrzeć, kiedy widzi się, że osoba przez alkohol, narkotyki lub inne zniewolenia stopniowo traci wszystko co było dla niej ważne i dawało jej poczucie bezpieczeństwa. Budzi się w nas wtedy chęć pomocy takim osobom. Jednak staje się to ponad nasze możliwości, ponieważ osoba, która nie widzi konsekwencji swojego uzależnienia nie zerwie ze swoim nałogiem, choćbyśmy mieli najszczersze chęci mu pomóc.
Wobec tego, czy mamy zrezygnować?! Mamy patrzeć jak się stopniowo zabija?! Otóż NIE!!! Osoby, które mają w sobie wystarczająco determinacji i odwagi są w stanie pomóc osobie uzależnionej mimo, że wydaje się, że ona tego nie chce.
Od czego zacząć?
- Zdobądź wiedzę
Najpierw należy zrozumieć problem uzależnienia konkretnej osoby. Czyli, jeśli ta osoba jest uzależniona od alkoholu, to dowiedzieć się jak najwięcej o alkoholizmie, jeśli od narkotyków to o narkomanii, jeśli do leków, hazardu itp., to zdobyć jak najszerszą wiedzę na ten temat. Oczywiście, wszystkie te uzależnienia mają jeden wspólny mianownik, mianowicie psychologiczne mechanizmy uzależnienia, które kierują osobą uzależnioną. Warto się dowiedzieć na ten temat, z literatury, Internetu lub skontaktować się terapeutą uzależnień, który chętnie przybliży tę tematykę.
- Spróbuj zrozumieć dlaczego osoby uzależnione nie szukają pomocy
- Osoby uzależnione nie mają świadomości, że są chore. Wiedzą, że piją za dużo, za często, w nieodpowiednich sytuacjach, inaczej niż planują, ale równocześnie znajdują wiarygodne usprawiedliwienia dla takiego sposobu spożywania alkoholu i głęboko wierzą, że mogą samodzielnie zapanować nad swoim piciem.
- Uzależnieni, nawet jeśli odczuwają już negatywne konsekwencje swojego picia, nie widzą ich w pełni realistycznie. Wydaje im się, że problem jest znacznie bardziej błahy niż jest w rzeczywistości, że przyczyna ich picia leży poza nimi (winni są inni ludzie, sytuacje, zdarzenia, los). Myślą, że w sprzyjających okolicznościach sytuacja ulegnie poprawie bez konieczności podejmowania jakiejkolwiek aktywności z ich strony.
- Boją się, że spotkanie z terapeutą, psychologiem, psychiatrą skończy się rozpoznaniem uzależnienia, a to definitywnie wymusi decyzję o abstynencji. Alkohol jest dla osób uzależnionych substancją gwarantującą względnie dobre samopoczucie fizyczne i psychiczne. Wizja abstynencji budzi przede wszystkim silny niepokój. Niektóre osoby nie potrafią sobie w ogóle wyobrazić życia bez alkoholu.
- Osoby uzależnione wielokrotnie w ciągu wielu lat picia narażały się na krytykę i odrzucenie społeczne. Boją się, że każda rozmowa na temat spożywania przez nie alkoholu (również ze specjalistą) będzie kolejnym doświadczeniem łajania, oceniania, pouczania.
- Słowo „alkoholik” wywołuje powszechnie negatywne skojarzenia z osobą, która jest zdemoralizowana, straciła wszystko, „leży w rowie”. Takie doświadczenie degradacji społecznej i psychicznej dotyczy około 5% uzależnionych, zatem zdecydowana większość alkoholików to osoby, które będąc uzależnionymi, żyją w rodzinach, pracują, nie piją w miejscach publicznych i najczęściej nie wymagają systematycznych interwencji medycznych. Powszechne mity na temat tego, kim są alkoholicy, ułatwiają osobom pijącym dystansowanie się od problemu („nie jestem alkoholikiem, bo ja tak nie piję i nie żyję w taki sposób, jak oni), wzmagają opór przed dostrzeżeniem i uznaniem swojego uzależnienia.
- Wiele osób ma za sobą nieudane próby rozstania się z alkoholem. Większość wie, że głód alkoholu nie znika w okresie abstynencji i że trudno sobie z nim poradzić. Brakuje im często wiary, że kolejna próba może się okazać skuteczna.
- Odstawienie alkoholu może wyzwolić bardzo dotkliwe dolegliwości psychofizyczne, zwane zespołem abstynencyjnym lub odstawiennym. Uzależnieni niejednokrotnie boją się przerwać picie z powodu lęku przed objawami tego zespołu, zwłaszcza, gdy był on powikłany majaczeniem alkoholowym czy napadami drgawkowymi.
- Osoby uzależnione, jak zresztą większość ludzi, nie wiedzą, na czym polega leczenie uzależnienia. Słyszą o psychoterapii, ale nie rozumieją jej działania. W doświadczeniach osób, które po terapii wróciły do picia, szukają dowodów na nieskuteczność leczenia odwykowego.
- Podejmij rozmowę
Pewnie to już będzie kolejna Twoja rozmowa, jednak tym razem skorzystaj z nabytej przez Ciebie wiedzy. Na pewno osoba, która będzie motywowana do terapii musi być trzeźwa. W przeciwnym razie bardzo szybko się zgodzi, co i tak nie odzwierciedli się w rzeczywistości lub nie zgodzi się i wyzwoli dodatkowo w nim jeszcze większy opór a nawet destrukcyjne zachowania. Przebieg rozmowy zależy od relacji osoby uzależnionej z rozmówcą, inna jest rozmowa z współmałżonkiem, z rodzicem, z dorosłym dzieckiem, przyjacielem czy kolegą. Dlatego warto skontaktować się z terapeuta uzależnień, z którym można sporządzić scenariusz rozmowy.
Co dalej, jeśli po raz kolejny rozmowa się nie powiodła?
Interwencja bliskich osób
Ostatecznym sposobem motywacji osoby uzależnionej do terapii uzależnień jest tzw. Interwencja osób bliskich, do których może należeć współmałżonek, rodzic, dorosłe dziecko, przyjaciel. Osoby te są emocjonalnie związane z uzależnionym, co daje szansę na skuteczną motywację. Interwencja generalnie polega na tym, aby doprowadzić do spotkania wszystkich tych osób z uzależnionym w jednym czasie i miejscu. Wybór czasu zależy od prawdopodobieństwa trzeźwości osoby uzależnionej – na spotkaniu musi być trzeźwa. Osoby bliskie przed spotkaniem muszą przygotować scenariusz, w którym uwzględnią pozytywne relacje z przeszłości z osobą uzależnioną oraz to co tracą, kiedy ta osoba nadużywa alkoholu. Warto skontaktować się z terapeutą uzależnień przed tym spotkaniem, aby skonsultować scenariusz interwencji. Ośrodek od kilku lat prowadzi Dyżury interwencyjno – wspierające utworzone właśnie ze względu na ten cel.
Co jeszcze można zrobić, jeśli nadal osoba uzależniona nie chce się leczyć?
Musimy pamiętać, że jeśli ktoś destrukcyjnie pije alkohol i nie podejmie leczenia, to będziemy świadkami stopniowego uśmiercania tej osoby przez siebie samego. Jednak zanim to nastąpi to mogą pojawić się poważne zaburzenia psychiczne, które są zagrożeniem nie tylko dla tej osoby ale również bliskich. Dlatego warto podjąć ostateczny krok jakim jest zobowiązanie sądowe do leczenia uzależnień.
Zobowiązanie do leczenia odwykowego
Leczenie osób uzależnionych jest dobrowolne, poza jednym wyjątkiem, który ustanowiło polskie prawo. Jest to sytuacja, w której sąd rodzinny może orzec wobec osoby uzależnionej, która swoim piciem narusza ład i porządek społeczny, obowiązek poddania się leczeniu odwykowemu w placówce wskazanej przez sąd. Postępowanie w tej sprawie wszczynają Gminne Komisje Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (GKRPA) działające przy urzędach gmin, do których rodziny, sąsiedzi, pracodawcy, różne instytucje (policja, pomoc społeczna) mogą zgłosić osobę pijącą destrukcyjnie alkohol. Zadaniem GKRPA jest wezwanie tej osoby i zmotywowanie jej do dobrowolnego pójścia do specjalisty w placówce leczenia uzależnień. W przypadku niepowodzenia osoba pijąca jest poddana badaniu biegłych w przedmiocie uzależnienia i w razie potwierdzenia diagnozy jest kierowana do sądu rodzinnego. Sąd rodzinny, orzekając zobowiązanie do leczenia, wyznacza również rodzaj placówki, do której jest kierowana osoba uzależniona.
Zobowiązanie może się wydawać dobrym rozwiązaniem w przypadku, gdy w żaden sposób nie udaje się skłonić osoby uzależnionej do przyjęcia pomocy. Problem stanowi silna presja systemowa, wzbudzająca u osób uzależnionych duży opór. Efektywność psychoterapii wymaga zgody i zaangażowania pacjentów w proces leczenia. Pacjenci zmuszeni do leczenia odwykowego znajdują się w dużo gorszej psychologicznie sytuacji niż osoby, które dobrowolnie podjęły decyzję o udziale w terapii, dlatego efekty leczenia tych osób nie są zadawalające. Jednak statystycznie rzecz biorąc na 10 pacjentów zobowiązanych 2 – 3 zauważa swój problem i samodzielnie podejmuje pracę nad sobą. Można by powiedzieć, że to niedużo, jednak warto, ponieważ oprócz tych 2 – 3 osób „zdrowieje” również rodzina.
Mam świadomość, że powyższe informacje nie są „złotym środkiem” do motywacji wszystkich osób uzależnionych. Jednak powyższy opis wynika przede wszystkim z mojego doświadczenia pracy w Ośrodku, gdzie przeprowadziłem wiele rozmów z osobami, które zdeterminowane do pomocy swoim bliskim i znajomym czuły bezradność wobec niechęci do zerwania z nałogiem. Dlatego zachęcam do kontaktu z naszym Ośrodkiem, którego dane teleadresowe i godziny przyjęcia są na stronie startowej.
Kończąc niniejszy artykuł chciałbym się zwrócić do Osób uzależnionych, będących na drodze TRZEŹWOŚCI. Mam świadomość, że ten artykuł jest bardziej o Was, niż do Was. Jednak któż z Was może zaprzeczyć temu, że na początku swojej drogi TRZEŹWOŚCI nie spotkał Osoby, która pomogła mu wejść na nią.
Z wyrazami szacunku
Dariusz Soborczyk